Menu
Gildia Pióra na Patronite

XX

Poranek i jej krzyk, zapuchnięte oczy, pustka w głowie. Mieszkanie już inne, bo bez niego. Śniadanie już nie to samo, bo bez jego zamieszania w kuchni. Poranna kąpiel, nazwać można by ją tą samotną, opustoszałą. Cisza. Nikt nic nie mówi, żadnych rozmów, śmiechów, jego dłoni. Za dużo słów, za dużo emocji. Miłość, dziś nazwać ją można tą przegraną, nieudaną. W jej głowie, milion zdjęć z ich wspólnego życia. Wszystkie rozsypują się niczym domino, każda część spada dotkliwie, każda zadaje ból. Brak jego wzroku, niebieskich oczu. Nie zagrają już razem w gry, nie będą razem czytać, oglądać filmów, obejmować się i kochać. Mogli by powiedzieć – nie możemy razem żyć, nie potrafimy się dopasować, zwalczyć naszych charakterów, z naszych ust sypię się za wiele słów i łez ale Kocham Cie, za nic i za wszystko- a jedyne co są wstanie powiedzieć, to ‘żegnam’. Można by ich miłość zamknąć w szklanej kuli i wystawić w muzeum aby każdy się na takim szczęściu wzorował, bo on był jej szczęściem. Dziś- on się bawi, ona szuka odpowiedzi. Ona nie będzie już tą samą, zapomni o niej świat, przestanie oddychać, każdą ich date będzie przesypiała w łóżku.

1026 wyświetleń
20 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!