Menu
Gildia Pióra na Patronite

27.03.2020

27.03.2020

Piątek

I patrzę jak przysypiasz, zamykasz swoje powieki.
Patrzę na Twoją cerę pobladłą, zmęczoną nocą.
Światło jeszcze zapalone - patrzę, patrzę w Twoją stronę.
Obserwuję, jestem świadkiem cierpienia.
I nic nie mogę.
Nie mam nic do zrobienia.
Nie wiem jak pomóc.
Jak skrócić cierpienia?
Leków na boleści życia - nie ma.
Już jesteś spokojniejsza.
Sen może przyjdzie, choć na godzinę, na dwie.
Boję się.
Tak bardzo, boję się.
W czterech ścianach...
Sam na sam...każdego dnia ocierając się o śmierć.
Tak zwyczajnie
Po ludzku - boję się.
Boję się, że kiedy będzie potrzeba - by podać pomocną dłoń.
Ja zasnę.
Modlę się.
Ocieram łzę.
Śpisz - nie widzisz jej.
Cieszę się...
Kocham, tak bardzo kocham Cię.
Mój Aniele - pomocna dłoni moja.
Na Twoje odejście nie jestem gotowa.
Nie dziś...
Nie jutro...
Nie w tym roku...
Nie za mojego życia...
...
" Bolesne przemijanie "

281 885 wyświetleń
2734 teksty
35 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!