-Ostatnio przenika mnie strach boję się,że umrę albo Ty odejdziesz.Nie wyobrażam sobie żyć bez Ciebie,dla kogo będę wstawać,uśmiechać się,kogo będę kochać.Stanę się pusta i twarda,niczym kamień samotny wśród tysiąca innych głazów.Umarłabym z tęsknoty za Tobą.Jeśli ma umrzeć ktoś pierwszy chcę to być ja.
-Widzisz życie już takie jest,ktoś się rodzi,a inny umiera…Każdego dnia z tego świata schodzi multum osób,a my stoimi wobec tego tacy obojętni,niewzruszeni.Pozostają po nich rodzinny pogrążone w rozpaczu,wspomnienia,które zostawili w sercach bliskich i kilka nie nieznaczących już rzeczy. Nasze życie jest warte tyle,ile jesteśmy warci dla innych.Ty jesteś warta dla mnie wszystkie światy i Twoje życie jest najcenniejsze w moich oczach,lecz jeśli któreś z nas odejdzie,pamiętaj,że to nie koniec.Moja miłośc do Ciebe przetrwa wszystkie przeszkody,a serce moje będzie biło zawsze w rytm Twojego. -ale jakby Ciebie nie było… -Zawszę będę,choć nie będziesz mogła spojrzeć w moje oczy,dotknąc mojego ciała,moja dusza zostanie przy Tobie.Życie to dar od Boga,krótka podróż,ale ona się nie kończy.To nasza droga do wieczności.
Ładne. Zakładam, że jesteś młodą osobą. Życzę Ci, by ten żar utrzymywał się w Tobie jak najdłużej. Nie jest to łatwe. Twarz miłości przez Ciebie ukazana, jest tą pierwszą ekscytującą wróżką. Zmienia się potem, na gorsze, niestety. Eeech, żałość we mnie i tęsknota.