Menu
Gildia Pióra na Patronite

Noc

Incommodi

Incommodi

Miłość jest piękna, dopóki pragniesz kochać, dopóki przynosi ci to szczęście. Jednak pewnego dnia, gdy już wymięta i skrzywdzona siedzisz w pustym mieszkaniu, przestajesz mieć na to ochotę. I zaczyna się ból. Nie taki zwykły ból ręki czy głowy. Ból, który rozszarpuje słowa, nie pozwala im wypłynąć z krtani. Ból, który za nic ma świat, skoro przecież jego oczy były tak błękitne.. Tak bardzo nie Twoje, chociaż tak usilnie ich pragniesz. Ból, który masochistycznie każe nam wspominać te piękne chwile, pełne ciepła i dobroci, tworząc kontrast z tym okrutnym "teraz" .Ból ten zamieszkuje w nas, powoli i wciąż rozprzestrzeniając się wraz z krwią po wymęczonym organizmie. I przychodzi taki moment, gdy już nie masz siły znosić bólu, gdy ręce tak bardzo pragną ciepła, apoliczki delikatnej suchości, że nie chcesz już kochać. Odrzucasz jego słowa, które gwałcą myśli w pustoszejącej głowie, chcesz zamordować krwawo wspomnienia, szukasz ratunku u ludzi, którzy cię nie rozumieją, tak bardzo... Przecież oni nie wiedzą kim on jest tak naprawdę. A ty... Ty wiesz aż nadto... Wymazujesz jego twarz z nocnej bieli sufitu. Pozbywasz się zeschniętej, czerwonej róży, płomieniem raczysz przebrzydłe wiersze, próbując zaszyć zranione serce, które przecież nigdy... Już nigdy nie będzie takie samo. W pewnym momencie, po latach świetlnych starań przychodzi ci do głowy, że już go nie kochasz. Bawi cię wczorajsza miłość, rozśmieszają litry samotnie łez wylanych. A potem... Potem go spotykasz. Uśmiechasz się do niego, zupełnie jakby nic się nie stało, jakby w twojej duszy nie szalało tornado, chcące go zabrać, porwać i tulić ciepłym wichrem. A on patrzy na ciebie z tak wyszukaną obojętnością, której brak nawet najbardziej dostojnemu królowi.
I wraca do ciebie. Wraca ból, którego miałaś nadzieję już nigdy nie zaznać...
Dopiero wtedy zdajesz sobie sprawę, że on żyje w tobie.
Że będzie żył zawsze.

16 796 wyświetleń
130 tekstów
30 obserwujących
  • beti7474

    5 April 2014, 23:42

    czytam to i mam łzy dziewczyno w oczach opisałaś po prostu mój związek który trwa i nie mam odwagi go skończyć

  • Incommodi

    12 November 2013, 18:44

    Nie wiem, nie znam się. Napisałam co czuję po prostu, nie spodziewałam się, że komuś się to spodoba. Dziękuję za aprobatę. Dziękuję, że ktoś chce to czytać i czuć. Dziękuję.

  • GiveMeLove

    12 November 2013, 15:53

    Chciałabym coś napisać, ale nie potrafię znaleźć odpowiednich słów...

    Cholernie prawdziwe jest to, co napisałaś. Tylko tyle mogę.

  • Incommodi

    11 November 2013, 19:33

    Pocieszyłabym Cię. Marzę o tym, żeby to zrobić, ale wybacz, nie znam słów pocieszenia. Właściwie znam, ale wiem, że już nie działają. Dziękuję za opinię, również pozdrawiam i życzę hm... szczęścia? :)