Czuję się fatalnie,dzieje się ze mną coś złego. Boję się, że znów wyląduje w szpitalu,że znów będę przeżywać to co wtedy. Za parę dni minie 3 lata, taka moja cholerna rocznica. Znów coś nie tak, mam dość..a po środku tego wszystkiego Ty. Naprawdę mi zależy, nawet nie wiesz jak bardzo. Teraz jestem pewna, że podjęłam słuszną decyzję nie wyjaśniając tego wszystkiego.Wolę,żebyś myślał o mnie tak jak teraz tak będzie łatwiej...przynajmniej dla Ciebie.Dobrze,że Twój "przyjaciel" mnie widział będę wiarygodniejsza...a ty szybciej uwierzysz w to,że jetem taka..zła.
F. Dostojewski "Daj młodemu człowiekowi mapę do Nieba, a odda Ci ją jutro... poprawioną." Dokładnie tak. Po co iść prostą drogą, kiedy można sobie wszystko skomplikować... Przykro, lecz rozumiem. Takie są prawa młodośći.
U Ciebie tez dobrze się skończy, nie ma co myśleć, że tak nie będzie! ;) Co z tego, że wiemy dużo, jak życie pokazuje nam, że to nie jest wystarczające. Głowa do góry, już są osoby, które trzymają za Ciebie kciuki, to masz dodatkowy plusik na tej wirtualnej karteczce za i przeciw. Pozdrawiam