Menu
Gildia Pióra na Patronite

Spokój i miłość.

Czasem tak bywa, że nie wychodzi. I nie w tym problem,że my się nie staramy, ale ktoś inny się nie stara. Wydaje nam się, że skoro, ktoś mówi, że mu zależy to faktycznie tak jest. Dlaczego ludzie wypowiadają słowa, które coś znaczą, a potem robią coś zupełnie przeciwnego? Gwałcą w ten sposób dusze innych osób, którym zależy.. a może są po prostu naiwne? Jak poznać, że komuś na prawdę zależy? Jak odróżnić zwykłą rozmowę o uczuciach od przysięgi małżeńskiej ? Wbrew pozorom to takie same słowa, tylko może bardziej podniosłe są momenty ich wypowiadania. Czy zatem nie warto deklarować głośno swych uczuć ? Pytanie goni pytanie. Nic nie jest pewne, żaden człowiek, żadne słowa, żadna przysięga i wykrzyczany żal. Pewność jest tej chwili, która się dzieje w tym momencie. Zaraz może nie być już nas, nie będzie tej chwili, tego miejsca, tych wschodów i zachodów słońca. Dlatego najważniejszą moim zdaniem cechą miłości, jest umiejętność nieprzywiązywania się do drugiej osoby. Brzmi to dziwnie. Obojętnie kto by to był.. poczynając od matki, przechodząc przez męża, chłopaka, kończąc na koleżance. I nie chodzi mi tu o wagę uczuć do tych osób tylko myśl, że nic i nikt nie trwa wiecznie. Być może jest to jakiś strach przed utratą i możliwość wypracowania jakiejś drogi, wyjścia awaryjnego na wypadek krachu. Zawsze musimy takie mieć. Komfort psychiczny, że nadal mamy jakiś grunt pod nogami chociaż stalibyśmy na przepaści uczuć, rozdarcia i strachu, że będziemy potrafili wyjść drzwiami awaryjnymi na nieco krętą, choć z każdym zakrętem, prostszą drogę. Bądźmy egoistami własnego spokoju ducha.

135 wyświetleń
8 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!