Mateusz Grzesiak
Tak ogromna ilość karier i sukcesów jest zbudowana na lęku i uciekaniu od siebie, w oparciu na wierze, iż wyniki zrekompensują poczucie gorszość (które przecież wzmacniają, skoro z niego wypływają), że kolejne pokolenia kupują bajkę o wielkich karierach i wpadają w te same sidła nieszczęścia.1
Tak ogromna ilość karier i sukcesów jest zbudowana na lęku i uciekaniu od siebie, w oparciu na wierze, iż wyniki zrekompensują poczucie gorszość (które przecież wzmacniają, skoro z niego wypływają), że kolejne pokolenia kupują bajkę o wielkich karierach i wpadają w te same sidła nieszczęścia.
W przyszłości ktoś będzie patrzył na Twoje pokolenie z niedowierzaniem, zastanawiając się, jak [...]
W przyszłości ktoś będzie patrzył na Twoje pokolenie z niedowierzaniem, zastanawiając się, jak ludzie mogli żyć w taki sposób. Mieć głowy wypełnione lękami [...]
Pustka wymaga zmierzenia się z nicnierobieniem, z niemyśleniem, z niemówieniem i niewypełnianiem. To ostateczna samotność, gdzie mieszczą się lęki i obawy, od których skutecznie się wymigujesz, wchodząc w aktywności. Zastanów się, ile czasu jesteś w stanie usiedzieć na jednym miejscu bez robienia absolutnie czegokolwiek. Pomyśl, ile razy uciekałeś w masę przeróżnych zachowań, z czasem zmieniających się w nawyki.1
Pustka wymaga zmierzenia się z nicnierobieniem, z niemyśleniem, z niemówieniem i niewypełnianiem. To ostateczna samotność, gdzie mieszczą się lęki i obawy, od których skutecznie się wymigujesz, wchodząc w aktywności. Zastanów się, ile czasu jesteś w stanie usiedzieć na jednym miejscu bez robienia absolutnie czegokolwiek. Pomyśl, ile razy uciekałeś w masę przeróżnych zachowań, z czasem zmieniających się w nawyki.
Proces myślenia, gdy jest obserwowany, opiera się na tym, co teraz jest adekwatne, aktualne i rzeczywiste. Gdy nie jest obserwowany, ego się z nim identyfikuje. To tak, jakby aktor zapomniał o tym, że jest w teatrze i odgrywa rolę. Wtedy, gdy otrzyma brawa, schodzi ze sceny, ale nadal mówi do żony z francuskim akcentem i zachowuje się jak żołnierz, którego zagrał.11 opinia
Proces myślenia, gdy jest obserwowany, opiera się na tym, co teraz jest adekwatne, aktualne i rzeczywiste. Gdy nie jest obserwowany, ego się z nim identyfikuje. To tak, jakby aktor zapomniał o tym, że jest w teatrze i odgrywa rolę. Wtedy, gdy otrzyma brawa, schodzi ze sceny, ale nadal mówi do żony z francuskim akcentem i zachowuje się jak żołnierz, którego zagrał.
an hour temu
A co gdy nie jest obserwowany?Paradoks kota Schrodingera 😂
Patrick Süskind
Wyobrażenie, że wystarczy mi „rozstać się z życiem” – jak się uprzejmie zwykło nazywać ten zabieg – aby za jednym zamachem ujść wszelkich przeciwności i krzywd, miało w sobie coś niezmiernie krzepiącego i wyzwalającego. Łzy obeschły. Drżenie ustało. Na świat znowu zstąpiła nadzieja. Tylko trzeba to zrobić zaraz. Natychmiast. Zanim się rozmyślę.1
Wyobrażenie, że wystarczy mi „rozstać się z życiem” – jak się uprzejmie zwykło nazywać ten zabieg – aby za jednym zamachem ujść wszelkich przeciwności i krzywd, miało w sobie coś niezmiernie krzepiącego i wyzwalającego. Łzy obeschły. Drżenie ustało. Na świat znowu zstąpiła nadzieja. Tylko trzeba to zrobić zaraz. Natychmiast. Zanim się rozmyślę.
Tytułowy pan Sommer – wysoki, chudy, z nieodłączną laską i plecakiem – dziwnym [...]
Tytułowy pan Sommer – wysoki, chudy, z nieodłączną laską i plecakiem – dziwnym trafem zawsze pojawia się przed bohaterem w ważnych chwilach jego [...]
Siła, która to spowodowała, nazywa się siłą ciężkości. Nie tylko od środka trzyma świat, żeby się nie rozleciał, ale ma też tę pokrętną właściwość, że wszystko, małe czy duże, ciągnie przemocą ku sobie, i tylko kiedy spoczywamy w łonie matki albo w charakterze nurków lawirujemy pod wodą, pozornie spuszcza nas ze smyczy.1
Siła, która to spowodowała, nazywa się siłą ciężkości. Nie tylko od środka trzyma świat, żeby się nie rozleciał, ale ma też tę pokrętną właściwość, że wszystko, małe czy duże, ciągnie przemocą ku sobie, i tylko kiedy spoczywamy w łonie matki albo w charakterze nurków lawirujemy pod wodą, pozornie spuszcza nas ze smyczy.
Przepaść nęciła. Kusiła uwodzicielsko. Niejako wabiła: „no, chodź!” Pociągała jak gdyby za niewidzialne sznurki, „no, chodź!”. I było to łatwe. Dziecinnie łatwe.1
Przepaść nęciła. Kusiła uwodzicielsko. Niejako wabiła: „no, chodź!” Pociągała jak gdyby za niewidzialne sznurki, „no, chodź!”. I było to łatwe. Dziecinnie łatwe.
Po co mi cała ta banda, która się sprzysięgła przeciwko mnie? Co mnie obchodzi ten świat? W tak podłym świecie nie mam czego szukać. Niechaj się inni dławią tą swoją podłością!1
Po co mi cała ta banda, która się sprzysięgła przeciwko mnie? Co mnie obchodzi ten świat? W tak podłym świecie nie mam czego szukać. Niechaj się inni dławią tą swoją podłością!
Nie można mieć wszystkiego naraz: i zemścić się na świecie, i żyć dalej. A więc zemsta!1
Nie można mieć wszystkiego naraz: i zemścić się na świecie, i żyć dalej. A więc zemsta!
Nie mogę się tylko zdecydować kiedy! Nie mogę wybrać tej określonej chwili, tej sekundy, tego punktu w czasie!1
Nie mogę się tylko zdecydować kiedy! Nie mogę wybrać tej określonej chwili, tej sekundy, tego punktu w czasie!
Nie bawię się dłużej. Powiem temu światu „cześć”.1
Nie bawię się dłużej. Powiem temu światu „cześć”.
Mniej nieśmiały bywałem w snach.1
Mniej nieśmiały bywałem w snach.
Człowiek ciągle coś musiał, coś powinien, czegoś nie powinien, lepiej by zrobił, gdyby... wciąż czegoś od człowieka oczekiwano, domagano się, żądano: zrób to! zrób tamto! a nie zapomnij o...! a skończ wreszcie z...! a wybrałeś się w końcu do...? a co tak późno przychodzisz?... – wciąż presja, przymus, ponaglanie, wciąż podetknięty pod nos zegarek. O tak, rzadko dawali człowiekowi spokój...1
Człowiek ciągle coś musiał, coś powinien, czegoś nie powinien, lepiej by zrobił, gdyby... wciąż czegoś od człowieka oczekiwano, domagano się, żądano: zrób to! zrób tamto! a nie zapomnij o...! a skończ wreszcie z...! a wybrałeś się w końcu do...? a co tak późno przychodzisz?... – wciąż presja, przymus, ponaglanie, wciąż podetknięty pod nos zegarek. O tak, rzadko dawali człowiekowi spokój...