Najpierw zdefiniujcie sobie czym jest miłość, potem pomyślcie czy miłość może wymagać. Tyle ilu ludzi tyle będzie toków myślenia. Jeżeli ktoś odpowie że miłość może wymagać dla jednych będzie to już transakcja wiązana a dla innych prawdziwa miłość. Kombinując skrajnie: skoro jest miłość prawdziwa to czym jest miłość nieprawdziwa skoro miłość nie spełniająca wymagań przekonań o miłości (mały powrót do początku) konkretnego człowieka nie jest już miłością. Myśląc dalej choć nie analogicznie to skoro jest miłość to powinna się móc rozwijać np do miłości prawdziwej z platonicznej dajmy na to :) Tyle ile ludzi tyle serc. Chociaż ja się zgadzam z De-Saint Exupery'm, to podziwiam ludzi którzy mówią więcej niż: tak, nie, zgadzam się, nie zgadzam się. Trzeba mówić o miłości ;) o tym mówił także Wielki Polak Karol Wojtyła. Polecam "Twierdze" wszelkim myślącym i wrażliwym człowiekom ;)
pisze jak pisze ;) nie trzeba się odrazu wkurzać jeju w cytatach to rozumiem ale tak od sobie wypowiedz .. a w mojej wypowiedzi chodzi o to że nie ma czegoś takiego jak "prawdziwa miłość" i tyle może nie dodałam słów aż tak bardzo poprawnie .. widze,że dyslektycy nie mają do takich stron prawa POPROSTU DZIĘKUJE !!
prawie nic nie zrozumiałam z treści Twojej wypowiedzi Cytatko; mogłabyś być tak miła i choć czasem zainwestować w znaki interpunkcyjne mając na uwadze, że ktoś jednak czyta Twoją wypowiedź.
Hmm , myśle o tym tak inaczej niż inni bo przecież w miłości jeśli jestes dla kogoś tą miłością ty oczekujesz tego samego od tej osoby "prawdziwa miłość" przeciesz nie ma takej prawdziwa miłość no moim zdaniem jest wtedy gdy para się nie pokłuci do konca zycia ani razu albo nic złego nie powie a przeciez człowieka nikt nie musi rozszyfrowac bo o człowieku się wie ze nawed ta druga połówka moze o tobie powiedziec cos złego ..
No nie wiem take jest moje zdanie oczywiscie kazy mysli inaczej ;)
Według mnie zawsze są pewne oczekiwania, tak jak i w miłości rodzą się pretensje, obawy, kłótnie; przecież nie świadczą one o braku miłości, ale są jej częścią, prowadzą do spojenia, umacniania związku opartego na miłości lub często są powodem rozpadu związku.
Byłabym ostrożna posługując się określeniem "prawdziwa miłość", bo właściwie, która tak naprawdę będzie prawdziwa i jak określić jej prawdziwość? Czasem ludzie po latach nie czują satysfakcji z przeżytej miłości, takiego mieli pecha, choć doświadczali jej przez całe życie. Albo w momencie doświadczenia jakiejś miłości, powiedzmy kolejnej, gdy poczują satysfakcję to oznacza, że to miłość prawdziwa? Przecież prawdziwa miłość jest wówczas, gdy kocha się raz.