Ja mam najgorszy lęk przed tym co będzie ze mną po mojej śmierci, bo nie mogę jednym zdaniem nazwać "Tak jest coś po śmierci". Nie mam 100% pewności że po śmierci będę żył dalej. A ja kocham swoje życie bez względu na to jakie one było jest i będzie i chcę Żyć, a jestem świadomy, że trzeba będzie umrzeć. Ja nie boję się samej śmierci, tylko tego czy coś jest po śmierci. Napiszę też, że jestem Katolikiem.