Mikołaje i diabły wędrowały po najbardziej opuszczonych osiedlach, choć anioł, który według czeskiej tradycji pierwotnie im towarzyszył, zniknął stosunkowo szybko, chyba dlatego, że bóstwa podziemnie i chtoniczne mają twardsze korzenie, niźli bóstwa niebiańskie i jasne.