Menu
Gildia Pióra na Patronite

Mądrzy ludzie zawsze mnie męczyli i wyczerpywali. W ich towarzystwie czułem się jak przed uprzedzoną do mnie komisją egzaminacyjną. Wiecznie musiałem uważać, ponieważ nie spuszczali mnie z oka, obserwując mnie spod ściągniętych brwi, jak myśliwy zwierzynę, czy też właściwie reaguję na ich mądre uwagi, czy jestem dostatecznie mądry, by oni, ludzie mądrzy, odzywali się do mnie? Niestety, mądrzy ludzie zawsze mnie męczyli. I nigdy niczego się od nich nie dowiedziałem, niczego istotnego. Najczęściej wyjaśniali, dlaczego coś nie jest dobre: życie, dzieło jakiegoś człowieka, wiosna albo jesień. Lecz nigdy nie powiedzieli, że życie jest również dobre, śmierć - czymś naturalnym, a człowiek nie tak całkiem beznadziejny; na to byli zbyt mądrzy.

13 217 wyświetleń
37 tekstów
2 obserwujących
  • onejka

    7 February 2020, 21:36

    Pewnie nie mówili bo zbyt oczywiste to było i myśleli ze wiesz CHYba autor tym tekstem postawił siebie na z góry przegranej pozycji przyjmując czyjaś mądrość za bezwzględną. Do wszystkiego trzeba mieć dystans, nawet do mądrości. Choćby się najmądrzejsza wydawała.