Jako człowiek natury przekornej, muszę się nie zgodzić. Po pierwsze, mam w domu mnóstwo wystających goździ. Nie wbijam ich i już teraz przynajmniej wiem dlaczego. Po drugie, wystający góźdź lubi luzować pozostałe elementy łączenia, co ogólnie jest dość przyjemne. Po trzecie, wystający góźdź lubi w końcu wypaść. Nie wbijajcie go z powrotem, wypadł z jakiegoś powodu i już się nie nadaje. Po czwarte, dobity góźdź i tak w końcu wypadnie, dziś używa się raczej wkrętów. Po piąte, tylko wybitnie podły [...]