Witaj piękna jak promyk wschodzącego słońca zaklęty w kropli porannej rosy.Witaj bogini krainy mych snów.
Niedostrzegalnie i szybko jak tchnienie...
Mija wieczność.
Stoje na dachu świata i słucham,niczym nie wzmącona noc śpiewa pieśń ciszy.
Moje serce tęskni do Ciebie,moje ciało płonie ogniem namiętności.
Mineła jeszcze jedna chwila...
Moja dusza brudna i splamiona jak płaszcz nędznika tonie we łzach.
Cicho proszę wszechmogącego Boga miłości jak brat nocy abym nie czuł się wciąż,aż tak samotny.
Wokół ciemność i deszcz stukocze za oknem,to płacze niebo a może anioły,ale tu w takim miejscu..?
Jedynie płomien świecy tańczy wśród mroku nocy,nadeszła jego pora.Maleńki jak gwiazdka na niebie,która rozdaje blask wędrowcą szukającym drogi, boi się,że zgaśnie.
Wystarczy tylko tchnienie wiatru i umrę...
Dziś rano przepełniony pragnieniem [...]