Dotykając wargami
Twego serca
Czując wszystkie blizny
Te wczorajsze, kilkuletnie
Przemierzam je

Kawałek po kawałku
Dzień po dniu
Ogrzewając oddechem
Całując by szybciej się zgoiły

Nie odchodzę
Kochając wszystko
Co dotknęłaś swymi dłońmi

9.02.2012

Tuląc duszę do ramienia
Owiniętą w ciepły koc
Twoich ramion
Zamykam oczy

Pozwalając im odpocząć
Zwilżyć suche powieki
Wczorajszym dniem piekące
Oddając sumienie na urlop
Wieszając je na chwile do szafy

Wdychając zapach skóry
Wlewając usta w Twój kark
Czując snujący się oddech
Wypuszczam powietrze
Zaległe w płucach
By oddech Twój złapać
Do butelki
Słów mych

31.01.2012

Schowana przed Bogiem
W głębi naszego oceanu
Bez przypływów i odpływów

Spokojna, dostojna
Kołysze się z nami
W rytm serca bicia

Wyrzucając od czasu do czasu
Na plaże naszym marzeń
Bursztyny uczuć pełne

Z których plotę korale
Mieniące się blaskiem księżyca
Na Twojej szyi
Skropionej morską bryzą

A krople spływające po skórze
Znaczą drogę do Twoich tajemnic

30.01.2012

biegnąc, potknęłaś się
i przewróciłaś...
w kolana wbiły się kamienie
do oczu piach zawitał

ostre szkło przecięło
skórę bladej dłoni
gałąź oliwna przemknęła koło
Twojej skroni
laur zwycięstwa
do którego tak pędziłaś [...]

Karmiąc myśli
Pieszcząc wspomnienia
W kącie

Zaciemnionego pokoju
Na bujanym fotelu
Grzejąc dłonie o kubek
Aromatycznej herbaty
Wydobywam z siebie
Niczym poszukiwacz złota
To co [...]

Wędrując palcem
Po obrzeżu filiżanki
Z której piliśmy
Poranną kawę
Przeganiając dłonią
Gorącą parę
Siadam wieczorem przy stole,
Dotykając zimnej porcelany
Ostygłej, bez skazy ciepła
Rzucam wzrokiem za okno,
Słuchają ulubionej piosenki
Przez rytm serca skomponowanej
W duecie z ust Twych oddechem
Czekam, nie rozumiejąc…
Czemu się stłukła nasza miłość
Dotykam skórę filiżanki
Po zimnej
Porcelanie…

11.01.2012

Dawno się nie mijaliśmy
Na ulicy pośród tłumu
Dwojga ludzi
Odwracając twarz
Każde w drugą stronę
By czasem nasze oczy
Nie dotknęły dusz

Dawno nie rozmawialiśmy
Przy dogasającym kominku
Wieczorem, pod kołdra
Popijając zielona herbatę
W osobnych domach

Dawno się nie uśmiechałem
Do Ciebie, do siebie samego
Nie krzyczysz na mnie, nie gniewasz
Nie ciągniesz za ucho, nie całujesz
(Chyba) brakuje mi tego..
07.01.2012

Dogasasz zamiast płonąć życiem

Z twarzą zwróconą ku północy
Wiatr uderza w twierdze moją
Zdobywaną co dzień od nowa
Za każdym razem w inny sposób

Krzykiem, kiedy wybuchnie bunt
Milczeniem ,kiedy sprawisz ból
Uronioną łzą, gdy sił już braknie
Zaciśniętą pięścią, która odwagi doda [...]

po całym dniu wędrówki
wokół Ciebie
wytyczonym szlakiem serca
siadam na kamieniu
na skraju sumienia
z gęsimi piórem w dłoni
i kartką wymiętą
od kosmatych myśli
piszę...

lgnę do Ciebie
jak alkoholik sięgam po butelkę
popijając Cie jednym duszkiem
lgnę do Twojej skóry
niczym wilk do owcy
pragnąc Cię jak tlenu pod wodą

zamykam się w kule ciszy
powieki zasłaniają Twoje zdjęcie
wyrzeźbione wyobraźnia w głowie
chyba nawet dobry Bóg nie pomoże
kiedy rozum próbuje ugasić serca ogień

23.12.2011

Tak jakby
...żyjemy
Tak jakby
...na siebie patrzymy
Tak jakby
...rozmawiamy
Tak jakby się
...kochamy

Znikam na trochę, odchodzę
Na zawsze, na kilka godzin
Z duszą na ramieniu
Sumieniem w kieszeni
Zatoczę koło
Spóźnionej miłości

Życzę Wszystkim zdrowych i spokojnych Świąt.
Dziękuję za wszystkie miłe i niemiłe słowa
Dzięki nim poznałem się od nowa
22.12.2011

Od pierwszego oddechu serca
Pielęgnujesz we mnie
Niczym ogrodnik róże
Naiwność

Dajesz nadzieję, uśmiech
Serce płonie radością
Na ustach uśmiech drży
Magiczne sny

By po nocy ściąć mnie
Rzucić na ziemię,
Jak zbędny chwast
Pielęgnowany dniem wczorajszym

upadł zanim próbował wstać.

21.12.2011

Pora by któreś z nas odeszło
Na zawsze lub najdalej jak się da
Serce policzyło nasze dni
Jak czarne kropki na biedronce

Sumienie na sumie
Uklękło przed krzyżem
Plecami o ławkę oparło się
Widać coś je gryzie

Pół żartem pół serio
Siedzę na parapecie nocą okryty
Może mam spaść na dół
By w spokoju wznieść się na szczyty

Odetchnąć innym powietrzem
Nikomu jeszcze nie odkrytym

18.12.2011