...teraz widzisz sam Przyjacielu, że nawet gdyby poznali całą prawdę o tobie nie spodziewaj się z ich strony sprawiedliwego osądu. Prawda w gruncie rzeczy nie ma dla nich żadnego znaczenia. Ponad prawdą są ich sympatie lub antypatie, ponad prawdą są krzywdy, jakie im kiedyś wyrządzono, ponad prawdą są ich własne, często smutne doświadczenia i słabości. Dopiero gdzieś na szarym końcu dostrzegają człowieka. Zrozumienia szukaj raczej u ludzi dla których ich własna przeszłość nie jest traumą, którzy potrafią otworzyć swoje serca na wiarę na miłość i na każdego ( bez wyjątku ) napotkanego człowieka.

Obłudnicy. Za najmniejszą drzazgę w oku wleczecie z wielkim wrzaskiem swoich braci przed sąd ludzki a ślepi jesteście na własne kłody, które nosicie w sercach a o które codziennie sami się potykacie.

Sandały zachwieją równowagą Judasza, temu spadnie maska na stół, obudzą się nożyce a jedna mysz z wielu zakamarków wyjdzie by uratować mu twarz. Te znaki będą początkiem końca.