Z taką lekkością mówiłam o naszym rozstaniu. Z taką ironią podchodziłam do zaistniałej sytuacji. Każdemu powiedziałam, że nie chcę mieć z Tobą nic wspólnego. Myliłam się .Teraz siedzę sama wieczorem. Już nie piszę z Tobą, nie słucham piosenek z Tobą i nie śmieję się z Tobą. Teraz z Tobą mogę mieć tylko sny, które mogły być prawdziwe, gdyby nie moja niezależność.