Oblepiony w zdania jestem cały
W myśli cudze z echa wydarte
Wśród wielkich liter ja człowiek mały
Oddaję im serce, bo serca są warte.

Tańczy płomień świecy skocznie
A ja, wpółmar­twy kochanek
W kar­tkę czar­ny­mi łza­mi poranek
Przek­li­nam nim on się rozpocznie

Słyszę ptaszyn gardła drwiące
Wiatr, co się śmieje po­między drze­wami słyszę
Te­raz tyl­ko te­go pragnę, by w ciszę
Za­padło me ser­ce bez Ciebie gasnące.

Tak surowo świadomy
do bólu,
do granic.

Żyję,
czuję to nad wyraz.

Wyraz: CIEKAWOŚĆ

Niby wszystko widać
Tylko to pryzmat
To jego owoce

Podteksty nie przestają migać
Ich rozmowy na mój temat
Puste, nieprzespane noce.

Jeśli przyjdzie mi cofnąć czas
Nie zmienię nic.
Przeżyłbym wszystko jeszcze raz.
Jak reżyser, jak aktor, jak widz.

Szukałem ich wyrazu
Lecz nie mieli oni twarzy
I oczu próżno było szukać

Nie tak od razu
Nie każdy zauważy
Tak łatwo się oszukać

Czekam Twojej wiadomości, a to jej najbardziej się obawiam
Śmiechu pragnę i jak brwi marszczysz w słodkim, gniewnym grymasie

Każdej chwili jak śpisz, a ja cichutko wodę na kawę wstawiam
Tych wszystkich, tak wielu i w tak krótkim czasie

Zgubiliśmy się, nie szukajmy
Minęliśmy, nie wracajmy

Zanurzmy się w bezlitosną ciszę,
Taką jak ta teraz, gdy o tym wszystkim Tobie piszę

Przeklinam grę śmiesznie zwaną życiem,
Grę, której zaczynać nie chciałem,
Bo w lustrze nie stoi już moje odbicie,
Sam sobie obcym się stałem.

Jest tak porankowo, tak soczyście.
Wiatr firaną w tańcu kołysze,
A grają im na kroplach rosy liście
tango, co błękitu przerywa ciszę.

Patrzę ci w oczy, co są tak puste jak moje

I tak samo blade i suche są nasze usta

Kolejną noc zmarnowaliśmy we dwoje

Wtorek, wieje, godzina jest szósta

Znów patrzyliśmy sobie w oczy.

I cóż, że drogą cyfrową?

Uśmiech Twój był tak uroczy,

że wszystko co czułem, czułem na nowo.

wszystko
zawsze

ciebie
siebie

gwiazdy
się
urodziły
wiele
[...]

Z czołem od potu mokrym
Mijam pasmo jakichś cholernych min
Rozsypanych na tej ścieżce.
Krok mój każdy jak ten pierwszy,
Jak dziecka.
Idę, IDĘ!
Choć nie chcę…

"Pałka, zapałka, dwa kije,
Kto tylko udaje, a naprawdę kto żyje?
Kto się nie poddał, kto się zabije?
Kto już jest martwy, choć serce mu bije?