j e d e n .
. . . L e a h . . .
Przewracam się na drugi bok i wtulam w nagą pierś mojego chłopaka. Mogłabym tak leżeć przez cały dzień. Zamykam oczy i wsłuchuję się w rytm jego oddechów. Wiem, że się uśmiecha. Trudno to wytłumaczyć, ale po prostu jestem tego pewna. Po chwili zaczyna gładzić palcami mój policzek. Jejku, jak przyjemnie.
— Leah? — słyszę jak delikatnie wypowiada moje imię. — Śpisz?
— Nie. — mruczę w odpowiedzi, po czym chwytam głaszczącą mnie dłoń i składam lekkiego całusa na jej wierzchu. —Ale rozpieszczaj mnie tak dalej, a nieprędko wyjdę z tego łóżka.
Jego klatka piersiowa drży kiedy się śmieje, jednak po chwili ten dźwięk ustaje, [...]