Obcowałem ze świniami
gdy pracowałem w Kotlinie ...
u faceta, co hodował
na swej farmie te świnie.

Harowałem dwa miesiące
w ich ohydnym fetorze
kiedy często było nawet
minus trzynaście na dworze.

I łapałem ja te świnie [...]

Taka jest natura rzeczy ...
kura gdacze, wrona skrzeczy,
nie zbierzesz dłońmi z podłogi rozlanej cieczy
i nie złapiesz byka za rogi
w dosłownym tych słów znaczeniu.

Marzę o spełnieniu
mych marzeń w dosłownym znaczeniu
i o w pięknym szaleństwie się z Tobą zatraceniu
oraz o cierpienia wynagrodzeniu ...

Nie pora teraz na smutek
i nie czas wcale na łzy ...
Zobaczysz kochanie jak szybko
zlecą miesiące trzy.

Mówiłem Ci tyle już razy,
że twarda musisz Ty być
jak ja - jeszcze twardszy teraz,
tam gdzie wkrótce będę żyć.

Więc jeśli mnie kochasz i pragniesz
dobrego dla mnie coś zrobić
to trzymaj się mocno mój skarbie,
bo nie ma potrzeby łez ronić.

Napiszę jak tylko mógł będę
a Ty popatrz na to z tej strony,
że ja teraz nie mam wyboru,
więc trzeba być z tym pogodzonym.

Czar­ny Smo­ku, pro­wadź mnie
tam, dokąd od­le­ciałeś tej no­cy w mym śnie.

Czar­ny Smo­ku, nie boję się
podążyć tam, gdzie Ty po­leciałeś i wiem,
że nie bez po­wodu w mym śnie
mi się uka­załeś i pros­to w me oczy
swym mis­tyczno-mrocznym wzro­kiem spoj­rzałeś.

Czar­ny Smo­ku, któryś na drze­wie tym pięknym
i wiel­kim spoczął by mi się uka­zać,
ja nie puszczę Cię w niepa­mięć,
bo Cię za ważny bar­dzo znak uważam.

Czar­ny Smo­ku, ja tu gdzie
ja­nioł w trąbę pipą dmie
wca­le nie od­najduję się,
dla­tego wy­noszę niedługo się
da­leko stąd, w niez­na­ne.

Autopsja wykazała
rany kłute górnej części ciała.

Ofiara nie protestowała,
została zadźgana z zaskoczenia,
umarła dość szybko, ale przed śmiercią
doznała nie lada cierpienia.

Każdy kto go znał przyznaje,
że za życia był samolubnym, podłym draniem.