Na chwile zamykam oczy
czuje ciepłe spojrzenia
słyszę otumaniający głos
wiem że jesteś obok
choćby przez tą chwile,

Podnoszę powieki
przelotna chwila minęła
serce pobudzone,
wrzeszczy twe imię
byś to usłyszała,

Zew serca,
nakazuje mi zamknąć oczy
by znów poczuć
i podziękować za te wszystkie chwile
za natchnienia
za to wszystko, bukiet kwiatów dla Ciebie
niecodzienne tulipany
w fioletowej barwie
czekają wraz ze mną
na twoje przybycie..

Podążam samotnie korytarzem,
za mną kroczy bezbarwna szarości
nieliczne promienie słońca
wpadają przez okna,
dodając mi otuchy,
dając nadzieję,
jednym uchem słucham szumu ciszy,
drugim muzykę życia, z słuchawki,
krok po kroku zbliżam się do drewnianych drzwi
widzę barwy wybiegające spod drzwi,
słyszę szum głosów, śmiechu za nimi,
staram się otworzyć je,są zamknięte,
na klucz,przeszukuję kieszenie,
nie mam klucza,
te zwykle drewniane drzwi
stoją na mej drodze do szczęścia... 

Swą krew przelałeś daremno
swe życie sprzedałeś tanio,
nie zyskałeś chwały Ci godnej,
zepchnięto Cie w zapomnienie
strącono z twego tronu.

Odebrano Ci broń
mimo chwalebnych zwycięstw
zabrano Cie z pola walki
z twej bitwy w imię honoru
,poplecznicy porzucili Cię
sprzedali dla spokoju.

Lecz Ty spokojnie czekasz,
na swój dzień,
swoją ostatnią bitwę
którą stoczysz z swym wrogiem.
w imię tych którzy Cie zdradzili..

Wystarczy abym raz
poczuł Cię ustami
ten jeden raz
rozpalił iskrami
by poczuć twój żar
który rozpala wewnętrznie
zaznać ukojenie
jakie oferujesz obecnością,
zachwycam się płomieniem
jaki roznosi się po tobie
sprawiający
ze choćby podmuch wiatru Cię rozbiera
lecz również zabiera
pozostawiając niedosyt
by wyczekać kolejnego
rozpalenia.

Wiem, że wiersz nie jest pierwszej klasy.. ale w ramach zakładu starałem się zrobić dwuznaczny wiersz, proszę więc o wasze szczere opinie na temat tego wiersza. I prosiłbym o wasze wypowiedzi o czym waszym zdaniem jest ten wiersz ;p