Przyznam szczerze, że dzięki temu, iż nie dopowiadasz, nie rozumiem pierwszego zdania.
Skoro porównujesz ludzi którzy ciężko pracują na swój sukces, maksymalizację swoich zdolności do niewolników, to nie wiem, do kogo się porównasz. Radzę zmienić takie negatywne podejście, bo niczego dobrego z tego nie będzie.
Przyznam szczerze, że dzięki temu, iż nie dopowiadasz, nie rozumiem pierwszego zdania.
Skoro porównujesz ludzi którzy ciężko pracują na swój sukces, maksymalizację swoich zdolności do niewolników, to nie wiem, do kogo się porównasz. Radzę zmienić takie negatywne podejście, bo niczego dobrego z tego nie będzie.