Nigdy nie zapomni oczu tego lekarza...i jego dużych dłoni.Patrzyła tylko na nie,wstydziła sie jego wzroku...bała sie jego spojrzenia,bała sie tego,co mogłaby w nim dostrzec...pogarde...jej winę,jego grzech!
"nie tak miało być"...nie tak...to zły moment na dziecko...
"jeszcze nie...jest jeszcze tyle do przeżycia...tyle miejsc,tyle osób,facetów,klubów...i moje studia,praca...co z moim życiem?jeszcze nie..nie teraz,błagam niech to sie skończy,niech to będzie pomyłka..."
dzień wcześniej tak mocno biła sie pieścią po brzuchu,ze został jej wielki siniak,...upiła sie...miała nadzieje,ze to przejdzie jak grypa,katar,albo inne cholerstwo...
może tabletki.przecież zawsze na opakowaniach piszą,ze nie można stosować bez konsultacji z lekarzem!połkneła całą garść...i nic,...tylko nudnosći...wiec przespała cały dzień...przyśniło się jej..."ono"..."to coś"takie malutkie i różowe...
obudziła sie z płaczem...
sprawdziła komórke...nic,zero nowych wiadomosci,żadnych nieodebranych połączeń...nic,cisza...On nie dzwoni,od kiedy powiedziała mu o [...]