Podobno "kto pyta, ten nie błądzi". Pytający zna opowiedź, może szybciej zrealizowac własny cel. Jednak co z tego, skoro nie polega na własnym instynkcie, a jedynie na podpowiedziach innych ludzi? Jak może poznać jakikolwiek proces bez doświadczania go? Wyuczone na pamięć informacje są niczym w stosunku do rzeczy, zjawisk, poczynań, doświadczenia, ktore zdobyło się samemu, bez niczyjej pomocy. Wrażenia są trwalsze, bardziej intensywne i na pewno zostaną w pamięci do końca życia, natomiast bezpłciowe informacje albo zostaną w zakamarkach umysłu i będą występowały pod postacią skojarzeń, albo rozpłyną się po jakimś czasie całkowicie.