Moją nadzieję ktoś "rozwiewa" codziennie!! A ona nadal jest!
Bo wciąż jest moim sensem.....jest całym moim zyciem........
I wciąż do tej nadziei sie uśmiecham....
Dopóki nie bedzie tylko łzami...to bedzie właśnie "nadzieją" :)

każda minuta życia coś daje...............radość, bądż nauczkę...
Jedno i drugie warte jest życia:)

dla mnie jednak ta pierwsza część..........:)....
Moja chwila jest moją wiecznością!

Tak. Ale trzeba wile lat, żeby to zrozumieć. A może po prostu trzeba spotkać człowieka, którego chce się kochać "pomimo"? :)

Proszę proszę Panna Kropka ;D tak się domyślam, że wiesz ciut więcej niżmyślę że wiesz, ale to i dobrze (chyba).

Dzięki ate:)
Zabrzmiało niesamowicie.
A lekarz, psychiatra również, ma obecnie za obowiązek spytać pacjenta o subiektywna ocenę swojego stanu:)
I prosta odpowiedź...Jestem zdrowy, ale cholernie zakochany:)
To chyba fajniej brzmi niż tekst o prokreacji:)

Bo w nią się nie wątpi!
Jeśli jest jakiś moment zawahania, to już nie jest to miłość:)

Mam to samo:)
Ale..niecierpliwość fajna bywa. Ja postarałam się z tego zrobić zaletę:)

" Piękno cieszy oczy. Słodycz usposobienia oczarowuje duszę" :):)