Kolejny raz Ci się udało, gratuluje.
Cholerny egoista...
Uzależniłeś mnie od siebie,
od Twych słów, gestów, uśmiechu...
I nagle zostawiłeś, bez słowa-
to Twoja specjalność...
Tęsknię, słyszysz?!
nie, Ty już się tym nie przejmujesz,
bo kim ja byłam dla Ciebie?
no właśnie, kim...

Ciągła niepewność...
Odezwiesz się? Spojrzysz?
Niczego teraz tak nie potrzebuje..
Chciałbym zobaczyć, choć raz jeszcze
Twój wzrok pełen ciepła, pełen uczucia.

Stoimy naprzeciw siebie...
Rozmawiamy, śmiejąc się z ludzkiej głupoty,
z samych siebie..
Patrzysz... wzrok błądzi..
Chcę krzyknąć!
Strach odbiera mowę..