Czas zajmuję swoimi sprawami.
I tęsknię i myślę.
Gdzie jesteś Kochany?
Bez Ciebie...
Godzina rokiem się zdaje.
Więc:
Czytam i piszę, inaczej organizuję życie.
Oczy mam jeszcze morza błękitem wypełnione.
Stęsknione, wilgotne, dziwnie zamglone się stają i w każdej godzinie, słoną łzą spływają.
Tylko diamentowych muszli nie zostawiają.
Te Moje klejnoty - serca tęsknoty, zostawiam wewnątrz Siebie.
Jest mi smutno, potwornie smutno - bez Ciebie.
Bez Ciebie...
Wschód, tylko szary strój ubiera.
Południowe słońce, rzuca smutne cienie.
Zachód kiedyś romantyczny - nie cieszy i nie zachwyca...
A w sercu zbyt cicho gra muzyka.
Zdecydowanie za cicho gra.
Bez Ciebie...
Mój świat wygląda właśnie tak.

Cóż Ci mogę dać Mój Miły...?

Nieporadne litery pisane.
Rymy źle dobierane,
Atramentem jak niebo przyodziane.
Wyrazy źle poskładane.
Myśli te nieuczesane.
Strofy miłością wypełnione.
Jedno marzenie w ciszy spełnione.
Uczucie moje szczere z duszy płynące.
Nie mam nic więcej - jedno serce.
Tylko tyle...

Miraż

Widziałam drzewo biegnące
Szukające domu swego.
Korzenie zapuścić chcące.

Na skraju Twego serca przysiadło.
Korzenie swe wplotło czule.
Z sercem się stopiło i nadzieją Cię wypełniło.

2019

Jak kwiat, który rozkwita nie czyniąc hałasu. Weszła do serca mego.
Moja Miłość - ta nowa - jeszcze niczym nie skażona. Czysta jak kartki biel. Dając nadzieję na lepszy dzień.
Miłości moja - ta nowa - pierwsza - nie zostawiaj mnie! Nie zostawiaj mnie obcym dłoniom, by mnie pieściły. Innych myślom, by mnie uwodziły....

Nie zostawiaj mnie Mój Miły....

" Dotyk Twoich myśli sprawił, że zaistniałam "
Czekoladowa Wenus .

Wiosny porankiem idę do Ciebie.
Promienie słońca łaskoczą mnie czule.
A ja idę do Ciebie, idę bo pragnę Cię...
Zachwycić zapachem, uśmiechem, szczęścia promienie położyć Ci na ramieniu, dać nadzieję na radosny dzień.
We włosy wplatam kwiaty pachnące.
Czerwonym promykiem policzki maluję.
Usta złotym odcieniem, musnęłam leciutko.
Piersi szalem zwiewnym jak łąka, okryłam, po samą szyję.
Bo niewidzialne jest piękno me, dla innych oczu.
Spódniczkę skąpałam w obłokach dnia dzisiejszego i kroczę do Ciebie ze szczęściem na sercu w promieniach słońca porannego.
Motyle drogę wyznacząją mi - ten dzień pięknem wypełni się, tego tylko pragnę, tego tylko chcę...

...A może śnię?
Kto wie....

Jestem jak drzewo, które nie rodzi owoców, witamin już nie daje.
Zapachem nie przyciąga.
Jestem jak ptak, który zapomniał jak śpiewać...
Jestem czarnym kosem - nie uwodzę już swoim głosem.
Jestem słowikiem, który nie przywołuje wiosny.
Mój głos nie jest już radosny.
Ptakiem bez skrzydła jestem - już nie wzbiję się w przestworza.
Nie będzie Ci dane zobaczyć jak wolności smakowałam.
A bardzo tego chciałam.
Powoli za życia umierałam.
Wysiłek mój, starania, dobre chęci.
To wszystko na nic.
Efekt przecież mizerny.
Pragnęłam Cię zachwycić.
Pobyć z Tobą w Twojej ciszy.
Posłuchać jak rudzik alarmuje, zięba śpiewa. Objąć w lesie zielone drzewa.
Kroczyć z Tobą w tereny nieznane.
Znaczyć pięknem chwile, które będą nam dane...

Tylko tyle chciałam.
Bez nadziei,
Za życia umierałam.

Ja naiwna marzycielka,
Z głową w błękicie...
Szalem nadziei otulona.
Czekam na Twoje słowa.
Mów do mnie:
-Wschodem
-Południa błękitem
-Zachodem słońca
-Nocą czarną.
Mów do mnie nawet przez sen.
Tak bardzo tego chcę...
Kocham Cię.

W sercu kadzidło miłosne się tli.
Subtelnym zapachem zaprasza.
Wiosna, wiosna przyszła, a mnie
tęskno do lata.

Tęsknię do tej rzeki słowami płynącej,
Do kolorowych motyli co były na łące.
Tęsknie do myśli Twoich, które odgadywałam i radość w sercu miałam.

Tęsknię do wiadomości,
Które mi wtedy pisałeś.
Tak myślę, że właśnie wtedy mnie szczerze pokochałeś.

Choć sam o tym nie wiedziałeś.

Jeszcze nie wplatam tych kwiatów we włosy, jeszcze nie czas...nie czas,
Na taniec wśród traw i pieszczoty słowami - jeszcze nie czas Mój Kochany.

Tam... w tamtym roku już nie ma Nas.

Teraz czekamy na odpowiedni czas.

Czytając między wierszami.
Siebie wyczytuj.
I Kochaj Mnie!
Tak jak i ja Kocham Cię.

" Subtelność Istnienia "

Ufnie rozmarzona, przyszła do mnie.
Nie szukałam jej wcale.
Przez pewien czas,
Nie chciałam Jej wpuścić
Mówiłam ...
- Nic z tego.
Wiedziała lepiej, co dobre dla mnie.
Po cichu, weszła do serca mego.
Korzenie swoje delikatnie wpuściła,
Na dobre w nim się zadomowiła.
Subtelność Istnienia: wyśniona, wytęskniona, wymarzona - Twoja Miłość.

" Jestem rozrzutna "

Jestem rozrzutna - co nie znaczy, że smutna.

Jestem rozrzutna - tak - mam swoje wady.
Wiedz jedno, że - nie od parady głowę mam.
Wszak i zalet też sporo posiadam.
Kochać potrafię szczerze - tak, właśnie tak -  Kocham Ciebie.
Jestem rozrzutna - co nie znaczy, że smutna.
Litery, wyrazy, zdania, przeze mnie składane
Te stokrotkami przyodziane, pachnące, zieloną wiosną. Czułość obrazujące, tak piękne i takie kochane. Właśnie one - Tobie są dedykowane.
Jestem rozrzutna - co nie znaczy, że smutna. 
Rozrzucam też myśli na cztery strony świata.
Bo nie wiem, którą drogę wybierzesz.
Chcę by wszystkie prowadziły Cię do mnie.
Byś się nie zgubił w tłumie - rozumiesz?
Jestem rozrzutna.

Da się z tym żyć ....wybacz mi - moją rozrzutność.

2019

" Pewność
Niepewność Kochania "

Jestem taka słaba, bezbronna
Kiedy Cię kocham prawdziwie.

W dłoniach tlące światełko nadziei dla Ciebie mam.

Swoją niepewność, małość, kruchość dnia, słońca blask i jego brak.

Staję się silna kiedy czuję, że Jestem Kochana!

Jestem.
Jestem?
Chcę być silna!

2019

Chwile refleksji, czas stoi w miejscu.
Wstrzymał bicie mojego serca.
By nadać inny wymiar wzruszenia.
Tyle mam jeszcze do zrobienia.

Zanurzam się w błękicie nieba.
Koronkowe chmury tworzą Anioły.
Anioły Miłości - Amory...Łza na policzku.
Patrzę na Miłość tą cicha, uczciwą.

Kocham prawdziwie - znów wierzę.
Obłoki jak marzenia Anielskie płyną.
Ja ze swoim uczuciem, wzruszeniem. Kolejny raz, myślami z Tobą - Jestem.

....
Myślę każdego dnia.
Co błękit skrywa dla Nas.

Dla A.