W kroplach deszczu odnajduje wszystkie nasze wspólne chwile ... I kiedy patrze, jak spływają po mej szybie, uświadamiam sobie, że za chwile znikną, pochłonięte przez spragnioną ziemie i więcej już tu nie wrócą .... Tak samo jest z naszymi dawnymi chwilami, choć piękne i miłe, wywołujące teraz piękny katalog wspomnień, to wiem, że nigdy więcej się nie powtórzą, nie wrócą,tak samo jak Ty nie wrócisz do mnie...

Był przy niej cały czas. Dał jej najpiękniejsze chwile letnich wakacji. To dzięki niemu wierzyła, że warto żyć, uśmiechać się i wstawać każdego dnia. Robiła to wszystko z myślą o nim, bo przecież tak mocno go kochała...

... Jednak gdy odszedł, zabrał ze sobą jakąś część jej. Zmieniła się . Zniknęła ta uśmiechnięta, promienna dziewczyna, a jej miejsce zastąpiła inna. Już bez tej iskierki w oku lecz o masce sztucznego uśmiechu na twarzy...

... I właśnie w taki dzień jak ten, kiedy siedzi sama na ich [...]

* Piszesz do mnie tylko dlatego, że ci się nudzi w szpitalu?
- Nie. Piszę, bo mi Ciebie brakuje...
* Hmmm...
- Tak wiem, nie musisz mi powtarzać, że nas już nie ma , ale myślałam, że chociaż napiszesz, zapytasz jak się czuję
* Wiesz, że pracuję ...
- Wiem, ale kiedyś praca ci nie przeszkadzała w pamięci o mnie
* To było kiedyś ... Teraz jest inaczej , nie wiem, czy pisaniem do Ciebie bardziej Cię nie ranię ...
- Nie . Pokazujesz, że choć teraz jestem tylko TY i JA , nadal pamiętasz o mnie i troszczysz się jak przyjaciel o moje zdrowie

Czasami budzę się w nocy i uświadamiam sobie, że to co przed chwilą miałam przed oczami, to był tylko sen...

* Ujrzałam Cię po 3 tygodniach od dnia naszego rozstania i znowu widzę Cię w moich snach *

Jest słoneczny dzień, pełen gorących promieni i bezchmurnego nieba. Cały zgiełk miasta zostawiliśmy w tyle za sobą. Tu na tej zielonej łące jesteśmy tylko my. Szczęśliwi, zakochani bez pamięci. Mam Cię przy sobie cały czas, a ty masz mnie i to właśnie dla mnie szukasz najpiękniejszego kwiatka, przeszukując całą polanę. A kiedy go już znajdziesz, podbiegasz do mnie aby mi go dać, przy czym szepczesz do uszka: " Na zawsze razem, tylko Ja i Ty! ", po czym delikatnie całujesz moje spragnione usta...

...kochanie obudź się, czas wstawać do szkoły...

...ehh poranki są dla mnie najgorsze. Ranny głos mamy zabiera mi Ciebie. Uświadamia, że to Ona, a nie Ty budzisz mnie każdego dnia. Znowu muszę udawać przed ludźmi, że wszystko jest dobrze, a tak naprawdę nadal tęsknię. Wiesz, nadal mam tą cholerną nadzieję, że wrócisz, że będzie tak jak w mych snach, że kochasz i pragniesz mnie tak, jak ja kocham Ciebie ...

- I co uderzysz mnie w twarz?
* Nie. Nie potrafię tego zrobić
- Dlaczego? Przecież jestem chamem
* Ale ja nadal Cię Kocham ! ...

Jego włosy- ten ich czerwony kolor sprawiał uśmiech na mojej twarzy
Jego oczy- doszukać się w nich mogłam kilka rożnych uczuć, ale byłam też i ja
Jego nos- tak delikatny w kontakcie z moim
Jego usta- zawsze nie mogłam się doczekać by poczuć ich smak
Jego dłonie- zawsze przytulały gdy był przy mnie, gdy było mi źle
Jego ostatnie słowo- najbardziej zabolało moje z trudem posklejane serce

Moje łzy- pojawiały się każdego dnia po jego odejściu
Moje cierpienie- było przy mnie w moich czterech zielonych ścianach pokoju
Moje marzenia- wszystko prysnęło kiedy kazał mi je zakopać w niepamięci
Moje nawoływanie- było dla niego tylko głuchym echem
Moje kocham- nic dla niego nigdy nie znaczyło

Ty i Ja - to Nasz rozdział zamknięty na amen...

- Dlaczego mu nie powiedziałaś? - spytała mnie z oburzeniem przyjaciółka
* Czego?
- Tego, że jesteś chora. Ja myślałam, że on dlatego odszedł od Ciebie, dlatego, że dowiedział się prawdy...
* Nie, nie dlatego. Odszedł, bo tak chciał, bał się mnie kochać. Nie powiedziałam mu, ponieważ się bałam. Widzisz te miesiące z nim sprawiły, że miałam siłę żyć, walczyć z przeciwnościami. Każdego dnia budziłam się z myślą o nim, że niedługo go zobaczę, że będę mogła go pocałować, przytulić. A teraz już go [...]

- Jakie to smutne- powiedział, patrząc na dziewczynę, śmiejącą się razem ze znajomymi z jakiegoś dowcipu
* Co takiego?- spytała jego towarzyszka
- Widzisz tą dziewczynę ? - pokazał nieznajomą palcem
* Tą, co ciągle się uśmiecha?
- Tak, tą
* Więc co w tym smutnego?
- Ehh widzę, że nie rozumiesz. Jej uśmiech! Przypatrz się dobrze
* Nie rozumiem dalej - odpowiedziała po 5 minutach
- Ona niby się uśmiecham śmieje się z ich żartów, ale tak naprawdę jest smutna. Wystarczy, że spojrzysz w jej oczy, a ujrzysz [...]

Próbowałam sobie wmówić, że coraz mniej dla mnie znaczysz, że z dnia na dzień rzadziej wyczekuję wiadomości od Ciebie... Ale to wszystko to tylko moje kłamstwa . Tak naprawdę codziennie budzę się z nadzieją "a może dzisiaj jednak za mną zatęsknisz" . Całymi godzinami wyczekuję najmniejszego znaku , zerkam co chwila na milczący telefon, obserwuję Twój status i opisy na GG... i tak mija mi dzień...

..wielu z Was pomyśli teraz, że jestem wariatką, że przecież to nie ma sensu, że powinnam zamknąć rozdział z Twoim [...]

I wszystko co piękne między nami, pękło jak mydlana bańka, która wzbiła się za wysoko nad Ziemią...

Zrozum, zabijasz mnie !!! Twoja obojętność sprawia, że nóż, który wpiłeś w moje serce zadaje coraz więcej ran. Tracę siły na chęci do życia... Chcesz przykład? Proszę Cię bardzo ... Zerwałeś ze mną we wtorek , w podły sposób, jakim jest wysłanie smsa, ale nie to było najgorsze. Wszystko tak naprawdę dotarło do mnie dopiero w środę rano, kiedy to zadzwonił budzik i oznajmił, że czas wstawać. Nie wstałam. Nie miałam najmniejszej ochoty iść do szkoły, gdzie ludzie śmieją się i wygłupiają. Wolałam zostać [...]

- A ty dokąd?
* Zakopać swoje serce
- Ale co się stało?
* Zostawił mnie. Od tak odszedł
- Przykro mi. Zobaczysz spotkasz jeszcze tego jedynego i serce będzie Ci potrzebne
* Nie przyda się już...
- Jak to?
* Bez niego nie jest już nic warte. A prosiłam żeby zabrał je ze sobą, jak będzie odchodził. Nie posłuchał !
- Może nie chciał aby w Twoich oczach zgasła ostatnia iskra nadziei na lepsze jutro?
* Tak?? Wiesz, on nie widział moich oczu, gdy mnie zostawiał
- Nie rozumiem ...
* Miał na tyle odwagi, że zerwał przez smsa i co nadal sądzisz, że chciał dobrze?

Nic nie rzekła. Podeszła do mnie i przytuliła. Była ze mną przez długie godziny, dopóki trochę się nie uspokoiłam. A moje serce? Ledwo bije, bo odszedł ten którego kochało, którego nadal mocno kocha...

Jeżeli osoba, której chcesz podarować Serce wita je z "otwartymi" spodniami, a nie sercem nie jest Jego warta