W karczmie się spotkali,
Obcy prawie dla siebie ludzie,
A gdy wzrok ich się spotjkał,
Coś nagle chukło,
I dobyli miecza,
Nim ktoś zakrzyknoł: Bójka!!
Zwarli swe miecze,
A w oczach ich zabłysnął szał.
I pewnie śmiercią obojga skończył by się ten zaciekły bój.
Gdy karczmarz zawołał: Stójcie!!
Zanim skonczycie powiedzcie czemu walczycie? Bo chciałbym poznać przyczynę zniszczenia karczmy tej.
Wojowie spojrzeli po sobie i uśmiechneli pod nosem. Potem jeden drugiego pod ramie wzioł, usiedli przed ocalałym stolikiem. I powiedzieli tak:
Karczmarzu kochany tak długo jak Świat jest stary tak ja szikam jego a on mnie, W tym czasie już zapomnieć nam przyszło czemu los taki mamy. Ale jśli chcesz wiedzieć to dzięki tobie i twej karczmie nastąpił rozejm i od tej pory mój wróg zacięty przyjacielem się staj. Tak więc cieszcie się wszyscy bo za nasze dziś pić będziecie.
I jako głosi legenda niedaleko osiedlili się nasi wojowie. Agdy na starość śmierć ich dopadła. Pochowano ich razem.
Dzień po pochówku na grobie obu pjawił się napis treści dziwacznej:
"OD NIENAWIŚCI LEPSZE JEST WINO W KOLORZE WIŚNI"