W pokoju panował półmrok ,przerywany jedynie przez światło padające z laptopa, ona drobna brunetka wpatrywała się w ekran lustrując zdjęcia. Dziś i wczoraj. Dziś była inną kobietą, zakochaną i myślącą o nim w pierwszej kolejności. Wczoraj była chcąca bawić się i wyszumieć egoistką z flirciarskim uśmiechem uwiecznionym na zdjęciu. Dziś słuchałam "moon river", w takt piosenki lekko poruszała stopą. Przesuwając kolejne zdjęcia zdała sobie sprawę, że było w niej tyle beztroskiej radości, chęci bawienia się. Wczoraj to nie tak dawno, bo 2 lata temu, nie jakieś wieki. 2 lata ja zmieniły, przeżyła przez te 2 lata więcej niż przez wcześniejsze 10 lat. Pretensję , zranione serce, łzy i problemy. Wtedy szukała odskoczni, wyjechała i znalazła ukojenie. Dziś wydawało jej się [...]

-Nie umiem już z Tobą być.-szepnęła zwinięta w kłębek dziewczyna, kolana pod tuż pod brodą obejmowała ramionami. Gdzieś w głuchości tego pokoju, ciemnych ścian i płomieniu świecy dało się czuć jej żal, słyszeć szloch i widzieć łzy płynące po śniadych policzkach. Pociągała nosem z niedowierzaniem patrząc w kolana. Chciała wreszcie wszystko rzucić, uciec i uwierzyć wreszcie w tę jego miłość, o której tak płomiennie zapewniał. Nie czuła jej. Gorzej, chwilami czuła do niego wstręt, pogardę kiedy zachowywał się jak wyniosły dupek, ale były te chwile kiedy w jego ramionach ginęła, nie potrzebowała do szczęścia niczego więcej jak jego ramion i ciepłego oddechu na szyi. Z czasem poczuła, że się od niego oddala. Nieświadomie, zupełnie nie wiedziała nawet że to robi [...]

Pusty pokój w nim panujący półmrok rozjaśniały lampki zawieszone na parapecie. W rogu na skórzanym fotelu siedziała drobna brunetka z podkulonymi pod brodę kolanami patrzyła za okno. Za oknem panowała śnieżna zawierucha, jakby ktoś potrząsną śnieżną kulą. Ludzie pozostawiali ślady na śniegu, a on pruszył na tyle szybko, że ślady znikały pod świeżą warstwą śniegu. Dzieci zjeżdżały na sankach z górki, krzycząc radośnie i ciesząc się z zabawy z rówieśnikami. Spojrzała na swój palec, luźno włożony na nim pierścionek z białym oczkiem przypomniał jej o zaręczynach i o wątpliwościach czy słusznie powiedziała "tak".
Nigdy nie miała wątpliwości czy go kocha, dziś w ten przedświąteczny dzień w jej sercu i głowie było ich zbyt dużo, dusiła się. Spojrzała na parę za [...]

Zapytałaś mnie dziś czy jestem szczęśliwa.
Wydawało mi się,że odpowiedziałam bez namysłu ale powiedziałaś:
-A jednak się zawahałaś.
Skąd to zawahanie, skąd u mnie niepewność. Nie umiem wyjaśnić sobie samej, ani tobie kiedy pojawiło się we mnie te zwątpienie. Boję się i właściwie to taki absurdalny i niczym nie uzasadniony lęk. Patrzę na jej twarz, je bułkę co chwila poprawiając papierową torebkę w okół niej. Wiem, że ona jedna wie kiedy nie daje rady i upadam, stając się emocjonalnym wrakiem. Zamykam się wtedy w pokoju i siadam w fotelu. Z reguły towarzyszy mi pudełko chusteczek i cicha muzyka w tle. Wtedy jak ostatnia wariatka rozpoczynam monolog, mówię co mnie boli...Nie to nie monolog, z reguły zwracam się do Boga, tak [...]