Menu
Gildia Pióra na Patronite

przyjaciel.

stałam nad jego grobem wpatrzona w jego zdjęcie, jak zawsze uśmiechnięty, z potarganymi włosami i cholernie błękitnymi tęczówkami. zamknęłam oczy a po moich policzkach ciurkiem polały się czarne łzy. 'ziomuś, ile ja bym dała żebyś tu z nami był, bez ciebie jest wszystko bez sensu, to nie to samo co kiedyś' powiedziałam po cichu zakrywając dłońmi twarz. wtedy ktoś złapał mnie za ramię, kiedy się odwróciłam zobaczyłam jego mamę z zaszklonymi oczami, objęła mnie. - dziecko, widzę jak się męczysz, ja jako jego matka pozbierałam się szybciej niż ty, pamiętaj że u nas w domu zawsze będziesz ważna, odwiedzaj nas czasami kochana. - powiedziała wpatrzona w jego zdjęcie. minął już rok a mi ciągle stoi wszystko przed oczami, jakby to było wczoraj.

261 wyświetleń
3 teksty
0 obserwujących
  • 17 July 2012, 20:43

    Smutne ale prawdziwe ;(

  • giulietka

    4 June 2012, 18:25

    ja jako jego matka pozbierałam się szybciej niż ty

    Ja, jako matka, nie mogę pojąć tego zdania.

    Strasznie egoistyczny ten narrator, epatujący swoim cierpieniem i mający odwagę stopniować cierpienie innych.