ANEGDOTA CZASU OŁOWIU.
Mój sąsiad, prosty robotnik, kiedy słuchał karkołomnych uników pana kanclerza, pewnej kurii, to czekał tylko, kiedy ten powie do wszystkich, to krótkie podsumowujące zdanie całą konferencję, a wyrażającą , to, co naprawdę myśli owa kuria, ów episkopat, onego kraju, ale poszedł dalej i powiedział mi, ze skoro, to zdanie nie padło, to przyjdzie z nad Tybru w formie dogmatu na czasy przejściowe, bo pedofilia i tak zwycięży pośród elit kościelnych, kulturalnych, politycznych,społecznych. Tak było i cichaczem jest i będzie. A dogmat ten to: Lepszy c..uj w d..., niż kula w łeb! Prosty człowiek, a swoje wie!
Autor
297 751 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!