hmm, z jednej strony tak, z drugiej powierzchnia może odpychać, niezrozumienie wywoływać lęk. piękno może być ukryte głębiej - dostrzegamy je dopiero poznając coś/ kogoś itd ... lepiej. czy np. słynne równanie Einsteina lub równanie ruchu mechaniki kwantowej Heisenberga nie są piękne właśnie nie tylko ze względu na swoją elegancję ale przede wszystkim dla rozumiejących je i dostrzegających ukrytą w nich potęgę natury, naukowców?