Kontakty międzyludzkie w miejscu pracy są analogią do życia w Auschwitz-Birkenau. Aha. Myślę, że się pogubiłeś i asekurujesz tekst różnymi ogólniejszymi wariantami, do których obóz koncentracyjny pasuje jak pięść do nosa. Nic z tego co mówisz nie równoważy ciężaru, jaki nadałeś myśli. Nie chce mi się już tego ciągnąć ani Tobie zapewne również tłumaczyć intencji, więc dajmy spokój.
@Truman Za analogię może posłużyć relacja między ludźmi, a Tobą np. w miejscu pracy. Może być też relacja między ludźmi, którzy Cię nie rozumieją, a Tobą. ;)
Skoro jest ogólna to dlaczego odnosi się do konkretnego obozu koncentracyjnego? Jeśli Auschwitz-Birkenau symbolizuje przeszkody w życiu i to jak przetrwać w trudnym otoczeniu, to znaczy gdzie i w jakiej sytuacji autor znajduje analogię?
@Radziem O tym sensie staram się pisać tylko, że w skróconej formie. Właśnie tę myśl o tym jak przetrwać w trudnym otoczeniu, w trudnych sytuacjach - przeszkodach życia napisałem. @Truman Myśl odnosi się do wszystkich czasów( jest ogólna). @Yokho To prawda. Mają na możliwości wpływ narzędzia i umiejętności oraz sytuacje. :)
Jest taka książka Victora Frankla pt. W poszukiwaniu sensu... Cudowna książka człowieka, który przeżył obóz i któremu wyobraźnia uratowała życie. Relacja człowieka, który przetrwał ten czas właśnie dzięki wyobraźni. Wyobraźnia pozwalała mu przywoływać obraz swojej małżonki. Wyobraźnia pozwalała mu nawet żartować z niektórymi więźniami ze swojej sytuacji. Jak pisze V. Frankl wyobraźnia tez dawała nadzieje. Więźniowie wyobrażali sobie chwile poza obozem po wojnie i czekali na nie.
Myśle, że myśl jest prawdziwa. Niektórzy - jak pisze V. Frankl - niestety szybko tracili wszelka nadzieje :-(
Teraz w Auschwitz ratuje butelka wody, kiedy jest zbyt gorąco i posiłek w pobliskiej jadłodajni, kiedy zaburczy w brzuchu przed lub po zwiedzaniu. Ewentualnie Internet w telefonie, gdy dla kogoś jest za nudno. To są dzisiejsze ratunki z tamtego miejsca. Jeśli ktoś sobie chodzi po muzeum i wyobraża kwiatki i koniki, żeby nie było mu smutno, to nie ma czego tam szukać. Co to w ogóle za stawianie równości.