I tak czasami się dzieje...czasami częściej...czasami...w trudnych czasach...

Ciekawa myśl...

Pozdrawiam

Przecież różnie bywa z naszymi marzeniami.
Słoneczniki napisała tak, jak widzi drogę marzeń.
Lecz nie zawsze jest, jakbyśmy pragnęli ..
Dziękuję.

Ja mam odwrotnie... na jawie jestem zbyt odważny. ;)
Tekst ciekawy, pasuje do obydwu płci.
Pozdrawiam. :)

Nie ma definicji na marzenia.
Można się nimi chełpić, można się ich lękać.
Pozdrawiam.

Ale marzenia to przecież nic złego...
- jeśli tylko nie wpływają negatywnie na nasze postrzeganie świata, relacje z innymi, życie...
To one są motorem napędowym. Marzymy - staramy się do realizacji dążyć...
Ważne by w tym dążeniu nie zatracić siebie

Bez lęku marzysz we śnie.
Na jawie boisz się marzyć.
Takie to marzenia, słoneczniki.

Hmm... cóż to muszą być za myśli...? ;)

"nie lękajcie się"
nie znaczyło "piszcie czego sami nie rozumiecie"