Czy ja wiem, czy od razu potrzebującemu? Może zwrot "oddaj krew" to sugeruje, ale myślę, że nie do końca wiązałoby to się z dalszą częścią i pojęciem "hardcore".
Wydaje mi się, że bardziej chodziło o tak zwane "kozakowanie", a jak już sytuacja robi się niebezpieczna, może dojść do bójki (choć myślę, że nie trzeba odbierać "oddaj krew" jako rzeczywisty upust krwi z naszego ciała), wówczas "delikwent" hardkorem nie jest.
Żeby nie było - rozumiem tą myśl. Chodzi pewnie o to, że ludzie nazywają się "hardkorami" jak zrobią coś błahego, ale zabawnego - ty chciałeś/chciałaś pokazać, że żeby być hardkorem, pokazać się, że jest się odważnym i niczego się nie bojąc, oddać potrzebującemu krew. Okey, wszystko fajnie... Ale bez przesady.! Takie teksty są mile widziane na demotywatorach, ba!, wręcz roi się tam od takich myśli. A tutaj oczekuję - przynajmniej ja, a widzę, że nie tylko ja - czegoś lepszego, znacznie lepszego, coś na poziomie tego portalu, a tutaj jeszcze myśl dnia. Nie podoba mnie się [-].
Oddaje krew i nie rozumiem cie ze ktos kto to robi jest hardkorem. to coś honorowego. W ten sposób możesz komuś uratowac zycie a nie chwalic sie ze oddałes krew i nazywac sie hardkorem. zgadzam sie z Nohopeforus daj cos wiecej niż krew. i wtedy nazywaj sie hardkorem