O poranku
człowiek podobny jest trochę
do źdźbła trawy...
trawę oczyszcza kropla rosy
człowieka, przekonanie
że noc już minęła
że można wszystko zacząć
od początku...
i zaczyna... albo tkwi w miejscu
czekając kolejnego świtania
w którym zrozumie
mądrości źdźbła...