A mi się wydawało zawsze, że bida trzyma jedno z drugim. Tak z obserwacji widzę, ten kto ma dużo nie martwi się, że sobie nie poradzi - jest niezależny. Najwięcej rozwodów obserwuję w świecie show biznesu. A tam jak wiadomo nie zarabia się najniższej średniej krajowej. Być może podeszłam do myśli zbyt dosłownie, bo teraz zobaczyłam jej drugie dno i chyba ta wersja bardziej mi się podoba. :)