Coś w tym jest, bo to właśnie przez przepisy zawarte w książce doceniamy jej wartość. Podobnie jak poprzez miłość do ludzi, miłujemy samego Stwórcę.
Niby wszystko mi sie zgadza, ale nie jestem przekonana do tej myśli. Jest w niej coś pretensjonalnego.. Nie wiem jak to określić. Zastanowię się jeszcze nad nią, a narazie bez oceny:)