Jest tez i taka milosc...
zdradzona, zraniona, niechciana...
Ona po prostu jest, w sercu, siedzi wygodnie rozgoszczona.
Robi sobie gorzka kawe rano i chleb twardym maslem smaruje.
...nic ja nie obchodzi...siedzi tam jak sep na martwym czlowieku.
Bo istnieje tez taka milosc niechciana,
niegodna zycia,
bo to nasze zycie staje sie pozywka dla takiej gdy sie juz oswoi i urzadzi na dobre.
424 wyÅwietlenia
7 tekstĆ³w
0 obserwujÄ
cych
Nikt jeszcze nie skomentowaÅ tego tekstu. BÄ
dÅŗ pierwszy!