Mimo że to ona często wyzwala w nas emocje, poprawia nastrój, koi rany, towarzysz przez całe życie jak towarzysz podróży w nieznane.
Daje otuche, poczucie ładu często też sens egzystencji.
Można wyróżnić różne jej cechy, od instrumentów po słowa wypowiadane z ust do swoistego rytmu, który sami tworzymy w głowie. - Więc tak wokal? - To tylko oddech tym tlenem, i gdy wgłębisz się w to bardziej zaczniesz czuć to w sobie, zrozumiesz że sam jesteś swoim LSD.
Muzyka... może to ona była jednolitym językiem wszystkich narodów przed wierzą Babel, bo gdzie kolwiek byś nie był, skąd kolwiek byś nie pochodziła Ona istnienie w każdej kulturze, była od zawsze przy nas.
Tylko Bóg dobry wie, po co ją zesłał dla nas.
Więc kiedy stane przed nim będę doskonale wiedział o co spytać bez wahania.