Rażą takie błędy językowe, ale nieraz są takie emocje, że można przeżyć, co innego jak to nagminnie się powtarza, tak jak napisałaś :) Idealnie byłoby gdyby zawodnik kwieciście się wysławiał, ale dochodzą do tego nerwy, zmęczenie etc. najważniejsze, żeby był dobry w swojej dyscyplinie ;)
Zdecydowanie się zgadzam. Ostatnio jeden z komentatorów nagminnie mówił: "Toruńczyków" zamiast "Torunian" i wszyscy się z niego śmialiśmy, a tak naprawdę to chyba trzeba płakać, bo to tragiczne =.= A co do zawodników - jasne, że są, tak samo, jak wśród wykształconych ludzi po studiach i nie wiem z czym jeszcze, znajdzie się ktoś, kto nie umie się wysłowić. :)