Pólton coś mi świta w muzce, że istnieje, czyzby był jeszcze bardziej brzmiącym...nutką czy cymbałem?

Masz rację, to trudna myśl. Dobrze, że zaglądasz do moich staroci...

Trudna myśl, ale świadczy o Twojej głębokości i zaczarowaniu meandrów duszy.

rozpołowiony półton to już ćwierćton

przestałabym wtedy być już tak "urocza"...

czasami można pójść o jeden ton za daleko:)

ja, aż tak wylewna nie jestem...raczej stonowana:)

Jakbym powiedziała czego chcę to byś nie uwierzył:)

Każdy jest indywidualnością i myśli po swojemu:)To jest fajne i nie zmieniajmy tego:)Ja słynę z odbierania myśli na swój specyficzny sposób ,czego i Wam życzę.Nikt nie będzie nam narzucał co mamy myśleć:)))Pozdrawiam.U mnie możecie dać upust wszystkim waszym dewagacją...

No tak,czyli zrobiliśmy z siebie błaznów wysnuwając własny sens myśli inny od zamierzonego przez autorkę...ale takimi prawami się "Cytaty.info" rządzą:)