Znam dziewczynę, która całą lodówkę potrafi przynieść. Lewą ręką. ;) Żaden pies nie ma z nią szans. :D Nie wiem, czy zechciałaby Cię słuchać, ale jedno jest pewne. Nie dałaby Ci odejść. :)))
Tak, jak myślałem. Burzliwa dyskusja o moich preferencjach, nie tylko dziennych ;)
Wyjaśniam: Tak, nabyć psa jest łatwiej. Ale on zaakceptuje mnie takim, jakim jestem. Będzie mnie słuchać, będzie mi się wydawało, że rozumie. I nie odejdzie tak szybko, jak dziewczyna. Poza tym mogę go wytresować na tyle, żeby mi przynosił piwo z lodówki.