""wiara w dokonanie - chodziło mi raczej wiarę w to, że moje czyny są wcieleniem, zatem czegokolwiek nie uczynię, będzie to "dokonaniem woli boga", wolą Jaźni, osiągniętą Pełnią...""
tak, można tak założyć może nawet należałoby tak przyjąć
lecz wtedy nasze rozważania, zainteresowania, zwątpienia czy poszukiwania byłyby zbędne
"wiara, która jest stałością" - przecież można wierzyć w zmienność dzięki czemu można też wątpić w to, że wszystko jest zmienne
wiara w dokonanie - chodziło mi raczej wiarę w to, że moje czyny są wcieleniem, zatem czegokolwiek nie uczynię, będzie to "dokonaniem woli boga", wolą Jaźni, osiągniętą Pełnią...
wiara, która jest stałością, bez zwątpienia, jest sucha, twada i pozornie 'niezmienna', a więc fałszywa
bo jak wiemy "wszystko trwa, co wyklucza trwałość czegokolwiek"
czy wierzysz w istnienie czy w nie wątpisz? moim zdaniem bardziej wątpisz
______
samo dokonanie (a raczej dokonywanie - bo wszystko jest procesem) może być wcieleniem wiary lecz 'wiera w dokonanie' chyba nie jest i nie będzie 'wcieleniem w życie wiary w jakieś wartości' - może czepiam się słów, przepraszam...
nie wiem czy przeoczyłam co innego wierzyć w istnienie a co innego żyć tą wiarą, czyli odnaleźć boga w sobie wówczas wiara w dokonanie czegoś jest wcieleniem w życie wiary w jakieś wartości i wtedy z nadziei przeistacza się w "pewność"
tak często wiara w istnienie boga bywa jedynie nadzieją, na zaistnienie sensu własnego bytu
uwidacznia się tu wyraźna różnica
człowiek, który przyją boga, nie równy jest temu, który go odnalazł
_____________
wiara w dokonanie, osiągnięcie czegokolwiek różni się od wiery w boga jedynie w momencie gdy założysz, że boga nie musisz osiągać i dokonywać, .................., a nie sądzę, że tak założyłaś.... po prostu to przeoczyłaś
bywa a czasem balansuje na granicy głupoty i mądrości
"nadzieja rodzi wiarę, która zastępuje tę pierwszą pozorną pewnością" to też chyba zależy od wiary wiara w boga różni się od np.wiary w dokonanie czegoś na to drugie mamy zazwyczaj większy lub mniejszy wpływ
może tak właśnie to działa nadzieja-wiara-pewność (rozumiana jako czyn, dokonanie, osiągnięcie czegoś) tak na to patrząc sama "wiara" w istnienie boga byłaby jedynie nadzieją
chyba tak z tą nadzieją i wiarą nadzieja jest bardziej życzeniem ('myślenie życzeniowe' - to chyba pojęcie psychologiczne), a wiara jest bliższa przekonaniu (choć przekonanie dotyka 'pewności') i jest silniejsza, mocniejsza.... ale wiara zawiera w sobie nadzieję
nadzieja rodzi wiarę, która zastępuje tę pierwszą pozorną pewnością