zwiad królowej mojej Wiosny podsłuchuje mnie pod oknem tak tak niech przyjdzie o właściwej porze.. właśnie wtedy kusi mnie najbardziej kolorowymi ustami.. niech przyjdzie marcowa zielona.. młoda lecz kobieta już.. jaką pragnę zawsze.. w jaką pragnę zawsze się zanurzać.. w jakiej kocham czuć się i do jakiej ciągle tęsknię.. tak tak za miesiąc niech obejmie mnie.. niech przytuli.. niech zatopi mnie w swej złotej sukni.. a ja pływać będę w niej.. ...i w objęciach jej śnić że wciąż mnie obejmuje..
przyjdź do mnie taki wrześniowy ... taki wyśniony przyjdź i kochaj tak jak kocha się we wrześniu kochaj tak jak kochać umie tylko mój Pan i trwaj przy mnie już niezmiennie odganiając demony zła
Wyciągnij dłoń Swą silna i smukłą dłoń pełną nabożnych pocałunków Wyciągnij dłoń Swoją w kierunku mojej twarzy i zedrzyj z niej bez litości maskę wstydliwości Wyciągnij dłoń Swą silną i smukłą w kierunku mojej duszy zadając ból Otwórz wnętrze mego ciała Dla Siebie Wyciągnij dłoń Swą silna i pełna ciepła i zmaż z mych oczu niepewności łzawej ślad Zadając rany zmuś dłonie zamknięte do pieszczot cierpliwych Wyciągnij dłoń Swoja drogą i otwórz wnętrze Mego serca