Wygwizdowo W opuszczonej wsi pod lasem gdzieś na krańcu świata chyli się... zmurszały płot strzechą kryta chata. Stara studnia pustką zionie z putnią na łancuchu czasem... wiatr nia zakołysze a czerpak? Bez ruchu. Ktoś zapomniał go odłożyć niegdyś z niego pito. W zarośniętym polu trawa. Chwast. Pomiędzy... żyto. Nie uraczysz żywej duszy. życia tutaj nie ma tylko... aura wokól wioski. Ona... wciąż się zmienia. Tylko jeden jest mieszkaniec psotny i porwisty. W jego gwizdach melancholie. Słychać... szum i świsty. Wiatr- Hulaka tam zamieszkał. Pan i... jego włości. Hula, gwiżdże w każdej z chałup. Nie przyjmuje gości. Opuszczona wieś pod lasem. Każdy ją omija. Znana z nazwy Wygwizdowo. Oto wieś... niczyja.
Dziękuję i ja Yestem i cieszy mnie fakt że i Ty Yesteś:) Adnachiel Ciebie również serdecznie pozdrawiam:) Aguś już jest ok jak widzisz i dla Ciebie cieplutki uśmiech ślę:)