nikt nie pyta z kim upadła i kto zerwał niewinności kwiat twarz wychudła i pobladła drży wśród płatków śniegu - to cały jej świat
nikt nie ostrzegł różano-ustej że najciemniej pod latarnią bywa i nie ujął dłoni miłością pustej by w sercu rozżarzyć ogniwa
nikt nie przystanie przy donikąd drodze nie powie jej że o pięknie marzyć może nie dotknie spojrzeniem tylko srodze napiętnuje wstrętem stworzenie nieboże
nikt nie pyta gdzie jej dom i matka i kto tulił do piersi zwiędłego tego kwiatka drżącymi palcami usypia obrzydzenie i znów w łapy potworów oddaje siebie
a przecież sukienka w róże i goździki klucz do Nibylandii w marzeniach ukryty a przecież sny najpiękniejsze i elfiki... łzami nie uśmiechami dzień jej wyszyty
a przecież dziecko samo zagubione rąbka sukni matki było uczepione i nie wiedziało czym jest pożądanie gdy z kochającego domu zostało zabrane
i choć nikt nie zapyta z kim ona upadła i nikogo nie obchodzi komu oddać się musiała gdy ciało zmarniałe ostatni raz sprzedała w gazecie napisali - latarnia, śnieg, krwi plama
nikt nie pyta o jej ostatni na śnieżynce taniec zgorszony ksiądz wyrwał z jej dłoni różaniec a dusza, przeklęta, niewinnie w niebie wyląduje i w ramionach ojca godność swą poczuje
CzerwonaJakKrew, bardzo Ci dziękuję za komentarz. Alexi jest naprawdę dobrym gitarzystą. I jak nie słucham muzyki poważnej, tak w jego wykonaniu mnie urzekła. ;) Pozdrawiam serdecznie. ;)