miło mi Bogusiu, że Ci się spodobał :) myślę, że w takim dniu warto przypomnieć o tych górnikach co odeszli już na wieczny spoczynek, a jest ich sporo każdego roku :(((
Współczuję Bogdanie, bo i ja znam takie sytuacje jako, że mieszkam w rejonach gdzie ludzie najczęściej pracowali i nadal pracują w kopalniach..ich ciężką i niebezpieczną wielogodzinną pracę pod ziemią znam tylko z opowieści i podziwiam...kościół o którym wspominasz raczej nie jest mi znany, bo sobie nie przypominam, a i Śląsk słabo znam, choć niedaleko ode mnie...
Barbaro miło mi :) wszystkiego najlepszego z okazji imienin życzę :)))
dziękuję Wam za zatrzymanie się i komentarze :))) pozdrawiam serdecznie :)))))
Agnes ja żartowałam pomimo, że wiersz smutny to życiowy, i pewnie niejedna taka sytuacja w domach gdzie górnicy zginęli...dzięki :) również pozdrawiam :)))))
zgadza się Dorotko to ciężki kawałek chleba...Beatko miło mi :))) Agnes to właściwie wystarczyłaby sama dedykacja ;) Dziękuję Dziewczyny za zatrzymanie się i komentarze :))) pozdrawiam Was serdecznie :)))))