~~Zmienność barw~~
W mych oczach nie znajdziesz szafiru
Nie są skrawkiem błekitnego nieba
Tylko wtedy są koloru morza
Kiedy łez mych ze smutku mi trzeba
Znajdziesz za to kolory jesieni
Co jak kasztan się w brązy ubrały
Gdy się złoszczę ciemnieją w tonacji
Z iskrą w oku jakby gwiazdy spadały
Za szmaragdem się czasem ukryją
Dając efekt dojrzałej zieleni
W swej zmienności dodają uroku
Ileż jeszcze w mych oczach odcieni
Mówią piwne lecz tylko dlatego
Że koloru określić nie sposób
Są tak zmienne jak moje sukienki
I zagadką w teorii chaosu.
11 October 2013, 00:02
Wiersz cudo. I te oczy.... zmieniające się w zależności od nastroju, z jesienią.
Wiem jak to jest ...:)
pozdrawiam
10 October 2013, 14:55
Piękne oczy kolor zmieniają w zależności od aury...piękny wiersz...
Pozdrawiam Agnieszko :)
10 October 2013, 08:33
Kiedy będziesz już sławna, a raczej sławniejsza niż jesteś, napisz do mnie twym wierszem, on koi przygłusza niepokoje, daje nadzieją a czasem pomaga odnajdywać siebie. Dziękuje.
Pozdrowienia zostawiam
10 October 2013, 08:02
Aguś.... cudny:) Oczy niczym kamienie szlachetne.Nie jeden jubiler by pozazdrościł:)pozdrawiam i buziaki ślę:)
10 October 2013, 06:44
Nice Aguś. Słoneczka na cały jesienny dzień :) Abyś znalazłą w oczach kolejny kolor przyodziana w sukienkę jesieni:)