Menu
Gildia Pióra na Patronite

Wiersz rorzucony z kawałkiem rzeczywistości

Więdniesz
ulotna zapachem snu
spocona
w wulgarnej czerwieni pościeli
z otwartym kielichem
którym wabi kwiat
i ocieka nektaru słodkim spojrzeniem

Siedzę na rogu tapczanu
przybity do kreślarskiej deski rzeczywistości
jak Chrystus do wielkiego krzyża
który zapomniano pobejcować w ramach oszczędności

Mam w ręce notatnik i gwóźdź
a między nogami młotek
przybiję się do czarnego nieba
gdy krzykniesz " zrób to sam"
jak Adam Słodowy
z pewnością to zrobię...

127 715 wyświetleń
1425 tekstów
95 obserwujących
  • 24 September 2011, 01:45

    Piotrze, Ty to potrafisz...wyczarować słowem - rzeczywistość.

    Pozdrawiam :)))

  • Akte

    20 September 2011, 19:48

    rzeczywistość pisana przez Ciebie trafia prosto do serca, świetny wiersz
    pozdrawiam :)

  • Elizabetta

    20 September 2011, 15:01

    Kolejny pana wiersz, który mi bardzo przypadł do gustu, ma pan ciekawy, bardzo realistyczny styl, podoba mi się :)

    pozdrawiam:)

  • motylek96

    20 September 2011, 13:49

    rety... jakby bolący ten wiersz